Ballada dziadowska

Dane
-
Tytuł:
Ballada dziadowska
-
Autor:
Piotr Bała
-
Data powstania:
1970
-
Dzielnica:
1
Posłuchajcie ludkowie
Jak się jeździ w Krakowie!
Jest tam kolej elektryczna
Jak sam Kraków, taka śliczna
No i taka praktyczna!
Małom nie pękł ze strachu
Bo ma dyszel na dachu
Pędzi z trzaskiem, buczy, mruczy
Że ażeci w głowie huczy
Z tyłu izbami włóczy.
Każdy pcha się jak dziki,
Obrywają guziki!
Słychać krzyki, wrzaski, piski,
Ni odetchnąć, takie ściski,
Biedne twoje odciski!
A ten furman na przedzie
Ni mo koni, a jedzie!
Zamiast koła kawał kija
W lewo, w prawo nim wywija!
I tak jedzie bestyja!
Jak dojedzie do mety,
To znów rajwach, o rety!
I wyzwiska, kłótnie, swary,
Jak to zniesie Kraków stary
Takie ludzkie przywary?
Widzicie ludkowie
Jak się jeździ w Krakowie?
Ja zaś wolę wozem jechać
Bo nie muszę pół dnia czekać
Zanim raczy nadjechać.
Tekst piosenki spisany w 1970 r. przy okazji konkursu „Ocalmy od zapomnienia”. Udostępniony z Działu Dokumentacji Kontekstów Kulturowych Muzeum Etnograficznego w Krakowie, sygn. II/1401.
Powiązania (2)
Galeria
Sprawdź w tym tygodniu
-
Krakowski szopkarz – hymn szopkarzy
Piosenka „Krakowski szopkarz” – hymn szopkarzy
Słowa i muzykę piosenki napisał szopkarz Wiesław Barczewski w listopadzie 2018 roku, tuż przed wpisaniem krakowskiego szopkarstwa na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Początkowo miała tylko 4 zwrotki: 1,2,3 i 5. Zwrotkę nr 4 oraz szlagwort „hej, hej – klej, klej”
-
Zabawa na Rybakach
U Felkowej na Rybakach
Goście walom mnie we fraka.
Fest chłopaki, smocze damy,
Każda solo, bo bez mamy.Będzie widać, bal niewielki,
Jest trzęsionka, są kropelki,
A dla dam, dla ochłody
Kubeł z lodem zimnej wody. -
Romantyczność we dwoje
Ona i on
Gdy się poznali, on już
Wręczył jej pęk białych róż
Lecz się powaśnili, słowa sobie zwrócili
Choć była miłośTuż.
Za rok,
Gdy słońce obniży skłon,
A ziemie pokryje szron
Może się spotkacie, z waszymi myślami
Może się kochacie
I ty, i on.Upłynął czas
-
Piosenka o wieży Mariackiej
Patrz, Mariacka wieża stoi
Dla miasta strażnica
Na jej widok myśl się korzy
A dusza zachwyca.Na wysokiej jej kibici
Sześć wieków drzymało
Przecież piękna jak dziewica,
Przecież stoi cało.Danaś moja dana,
Ojczyzna kochana
Danaś moja dana,
Ojczyzna kochana.&nbs
-
Piosenka krakowskiego fiakra
Krakowski jestem fijakier
z krakowską fantazyją
czapeczkę mam na bakier
i długą kierezyję.
Po lewej w Rynku stoję
Sukiennic na przeciwko
mnie znają goście moi
I dają wciąż na piwko.
A kiedy się dorobię
-
Krakowska kwiaciarka
Wśród gwarnych ulic
Wśród pędzących po mieście aut
Biega z kwiatami
I woła za nami
Kup kwiaty, kup kwiaty!
Mała kwiaciarko krakowska
Kwiaciarko, w tym mieście
Każdy cię zna.
Kup moje kwiaty